Mariusz Kupczak – dzięki niepełnosprawności znalazłem w życiu cel!

 „Nic z niego nie będzie, pozostanie rośliną. Powinniście go oddać, nie dożyje 6 roku życia” – takie słowa usłyszeli rodzice Mariusza od lekarza, jednak nie poszli za jego radą. Mariusz Kupczak urodził się z ciężkim porażeniem mózgowym i prawostronnym paraliżem ciała oraz zanikiem mięśni. Jego prawa ręka była bezwładna, a stopy wykręcone, skierowane ku środkowi. Ojciec Mariusza trenował kulturystykę oraz podnoszenie ciężarów, natomiast matka gimnastykę artystyczną. Zamiast się poddać, postanowili walczyć o dobro swojego syna, postawili na ruch i jak najszybciej rozpoczęli jego rehabilitację.

Mężczyzna na wózku znajdujący się na siłowni pręży muskuły.

Historia brzydkiego kaczątka

Mariusz nie miał łatwego życia jako dziecko. Jego rówieśnicy bardzo mu dokuczali, popychali go, wyśmiewali, zabierali mu kule, śmiali się, że nie potrafi chodzić, że porusza się jak kaczka, aż któregoś razu zobaczyli go w towarzystwie ojca, który na osiedlu trzepał dywan w samym podkoszulku. Mimo iż ojciec Mariusza zrezygnował ze sportu, żeby zadbać o swoją rodzinę, to nadal miał atletyczną sylwetkę. Od tego czasu koledzy podchodzili do Mariusza z większym respektem, a on pomyślał, że gdyby sam tak wyglądał, to nie spotykałby się z szykanami ze strony innych ludzi. Dlatego właśnie zaczął trenować.

Dla chcącego nic trudnego

Ojciec zrobił mu ławkę do wyciskania ze znalezionej stalowej ramy od akwarium i deski do prasowania, a za sztangę służył metalowy pręt z workami wypełnionymi piaskiem. Jego ojciec mający doświadczenie w sportach siłowych, wspierał go w treningu, a źródłem dodatkowej wiedzy była książka „ABC młodego siłacza” Stanisława Zakrzewskiego. Kiedy Mariusz miał 13 lat wygrywał ze swoimi rówieśnikami w siłowaniu się na rękę, dzięki czemu wzbudzał ogólny szacunek i przestał być wyśmiewany. Osiągnął zamierzony efekt, co było dodatkową motywacją do treningu. Nieco później w jego rękach znalazła się kaseta VHS z filmem „Conan Barbarzyńca”. Kiedy zobaczył Arnolda Schwarzeneggera, odgrywającego tytułową rolę, postanowił, że chce wyglądać dokładnie tak jak on. Później, zgłębiając jego biografię, pomyślał, że skoro biedny chłopak z Austrii tyle osiągnął, to dlaczego on niepełnosprawny chłopak z Polski miałby nie móc? Wtedy Schwarzenegger stał się jego idolem, z resztą wiele lat później po występie na zawodach w Houston Mariusz otrzymał kurtkę od samego aktora.

Pionier kulturystyki osób z niepełnosprawnościami

Mariusz Kupczak cały czas trenował, a kolejnym przełomem była okładka jednego z czasopism dla kulturystów, na którym znajdowała się fotografia poruszającego się na wózku Victora Konovalova, wielokrotnego zdobywcy tytułu mistrza świata. Wtedy Mariusz uruchomił swoje kontakty, w konsekwencji czego zadebiutował w 2002 roku na zawodach w Bydgoszczy, gdzie zajął 3 miejsce. Był to początek kulturystyki osób z niepełnosprawnościami w Polsce. Przez wiele lat startował sam, ponieważ nie było innych zawodników. Wiele osób mówiło, że takie medale nie mają żadnej wartości jednak Mariusz absolutnie nie przejmował się ich słowami, ponieważ poprzez kulturystykę walczył o siebie i o to, aby stawać się coraz lepszym. Z resztą zamknął usta krytyków zdobywając dwukrotnie mistrzostwo świata oraz mistrzostwo Europy.

Sztuka adaptacji

Mariusz Kupczak jest trenerem personalnym i pomaga osobom z niepełnosprawnościami walczyć o ich marzenia, gdy na co dzień spotykają się oni z wykluczeniem. Trenerzy na siłowniach nie podejmują współpracy z OzN, a ruch i zachowanie fizycznej formy na odpowiednim poziomie są kluczowe dla samodzielności osób z niepełnosprawnościami. Mariusz założył rodzinę – ma żonę Izę oraz dwóch synów Oliwera i Maksymiliana, dla których ich tata jest superbohaterem.
„Moja niepełnosprawność to mi bardziej pomogła w życiu niż miałaby mi przeszkodzić, bo nie wiem kim bym był, jakbym się zachowywał i co robił gdybym był pełnosprawny. Przez niepełnosprawność odkryłem siebie, znalazłem w życiu cel.  To może kontrowersyjny pogląd, ale gdyby nie ta niepełnosprawność, to kto wie, jak potoczyłoby się moje życie. Może skończyłbym uzależniony od narkotyków, alkoholu albo gdzieś w więzieniu. Dlatego nie narzekam” – mówi.

Historia Mariusza jest niezwykła, ponieważ bardzo rzadko sukcesy w sporcie odnoszą osoby z niepełnosprawnością wrodzoną. Najczęściej na podium stają ludzie z niepełnosprawnością nabytą, którzy zawsze uprawiali dużo sportu i w efekcie wypadku, starają się znaleźć jakąś dyscyplinę, w której mogą się realizować. Bohater naszego tekstu wyszedł poza ten schemat, pokazując, że nie ma rzeczy niemożliwych, po prostu Wystarczy Zacząć a Prawdziwy sport jest jeden!

Muskularny mężczyzna na wózku trzyma w ręku puchar, na szyi m zawieszony medal.

Muskularny mężczyzna na wózku pręży mięśnie. Na twarzy ma maskę Lorda Vadera.

Muskularny mężczyzna z gołym torsem na wózku pręży mięśnie.

Muskularny mężczyzna na wózku pręży mięśnie.